Słowo na niedzielę 31 maja 2015 r. 

      Ojciec, Syn i Duch Święty! Czy mogę zbliżyć się do tej tajemnicy? Mam rozum. A jak rozum nie da rady, mam serce, które też coś powie. Jeśli tak, to dobrze. Ojciec, Syn Boży i Duch Święty – Trzy Osoby. Każda z tych Osób jest Bogiem. Ojciec jest Bogiem, Syn Boży jest Bogiem. Duch Święty jest Bogiem. A jednak tylko Jeden Bóg! Trzy Osoby, a Jeden Bóg! Bo, te Trzy Osoby mają jedną tylko, wspólną naturę. U ludzi jak widzę trzy osoby, to wiem, że każda z nich ma swoją własną naturę. Więc są trzy osoby i trzy natury. U Boga Trzy Osoby i jedna natura. Dlatego Jeden Bóg! Czy wytłumaczyłem? Nie! I nikt nigdy nikomu nie wytłumaczy. Jak w małej szklance, wody oceanu nigdy się nie zmieszczą, tak w naszym małym rozumie nigdy nie zmieści się nieskończona głębia tej niepojętej tajemnicy, Trójca Przenajświętsza!

      Aby tę prawdę przybliżyć, popatrzmy na nauczyciela. Nauczyciel podaje prawdę bardzo prostą: 2 + 2 = 4. Czy dzieci w to wierzą? Nie, nie potrzebują wierzyć. Każdy to widzi i rozumie. Ale nauczyciel musi iść dalej. Musi mówić prawdy, których nikt nie widzi. Opisuje obce kraje: Tu jest rzeka, która nazywa się Nil. Tu jest wielki kontynent: Afryka. A tam Palestyna. Pan Jezus tam się narodził. Tam uczył i umarł… Tu uczniowie wierzą nauczycielowi, bo mają zaufanie do niego. On mówi prawdę, nie kłamie i nie chce ich oszukać. Dobrze robi, że mówi o rzeczach, których uczniowie nie znają i na razie zbadać nie mogą. Wierzą i jutro wierzyć będą. Powiększają zakres swych wiadomości!

      Tak postępuje z nami nasz Bóg. Podaje prawdy, której w nieskończenie wyższym stopniu są nam potrzebne, bo te prawdy prowadzą nas do szczęśliwej wieczności. Bóg jest zadowolony, gdy widzi naszą wiarę, bo wiara sięga tam, gdzierozum sięgnąć nie może.  Wiarą przyjmujemy prawdy: czy to nie jest poniżenie rozumu? Nie! Absolutnie nie! Rozumowi żadna krzywda się nie dzieje! Tu chodzi tylko o osadzenie tego rozumu na miejscu, które mu się należy. „Rozumie ludzki tyś mały przed Panem” -  powiedział nasz Mickiewicz. „Kto mówi, że wszystko rozumie – błazen, a nic nie umie”! Rozum lubi zadzierać nosa! Zdaje mu się, że wszystko wie lub wiedzieć powinien. Ogólnie u ludzi wierzących jest piękna współpraca rozumu i wiary. Jak okulary są pomocą dla słabego oka, tak wiara jest pomocą dla naszego słabego rozumu. Powiedział Ernest Hello: „Najpewniejsze ubezpieczenie rozumu to wiara silna i głęboka”! Dziękujmy Bogu, że nam dał rozum. I dziękujmy, że nam dał wiarę, która rozum nasz oświeca i wzmacnia.

ks. mgr Bernard Twardowski