Słowo na niedzielę 30 września 2018 r. 

   13 października 1917 r. w Moskwie miało miejsce jedno z wydarzeń zwiastujących okropną rewolucję komunistyczną, która od tamtej pory dręczy świat. Maria Aleksandrowicz, młoda rosyjska szlachcianka, uczyła religii grupę dwustu dzieci w kaplicy Matki Bożej Iwerskiej. Nagle zrobiło się zamieszanie, przez drzwi wdarli się jeźdźcy na koniach, przegalopowali przez środek nawy głównej, sforsowali balaski, zniszczyli ikony, prezbiterium i ołtarz, a potem zaatakowali dzieci, zabijając wiele z nich. Maria Aleksandrowicz wybiegła z krzykiem z kaplicy. Wiedząc, że zbliżała się rewolucja i domyślając się, kto jest jej przywódcą, poszła do niego i powiedziała: „Stała się rzecz najstraszniejsza. Uczyłam katechizmu moich uczniów, gdy wdarli się jeźdźcy, napadli na nie i zabili kilkoro z nich”. Przywódca rewolucji odpowiedział: „Wiem o tym. Sam ich wysłałem”. Tak wyglądało jedno z wydarzeń zwiastujących okropną rewolucję komunistyczną, która od tamtej pory dręczy świat.

      Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, administrator apostolski dla Rosji Europejskiej w Moskwie powiedział w kazaniu na Boże Narodzenie 1991 roku: „Przepowiednia Maryi w Fatimie z 1917 roku o nawróceniu Rosji do Boga powoli się spełnia. Po oddaniu przez Ojca Świętego świata w opiekę Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny nadszedł czas wielkich zmian politycznych, a z nimi i wolności religijnej. Człowiek, który ze swej natury jest religijny, otrzymuje coraz więcej możliwości dla praktykowania religii. Szczególnie odczuwa się to wśród młodzieży, która nie znajdując satysfakcji w filozofii marksistowskiej i leninowskiej, coraz aktywniej szuka prawd odwiecznych. Szuka więc Boga. Rzeczywiście Bóg rodzi się w duszach ludzkich i moc ateizmu truchleje. Odzyskujące wolność polityczną narody Wschodu, także Rosja, dążą do zjednoczonej Europy, do budowania wspólnego domu europejskiego”.

   Słowa pierwszego w historii biskupa katolickiego rezydującego w Moskwie potwierdził Papież, który w 1991 roku był w Fatimie. Powiedział wówczas, że w 1982 roku dziękował Maryi za własne cudowne ocalenie, a tym razem dziękuje za coś więcej. Mówił słowami św. Augustyna, aby się nie lękać, bo: „to nie stary świat się kończy, to nowy się zaczyna”.

   W Fatimie Ojciec Święty, Jan Paweł II wyraził przekonanie, że wyzwolenie krajów Wschodu jest dziełem Maryi. Podkreślił także swoją troskę o przyszłość przejmującym wezwaniem do ludzkości: „Nowa sytuacja Kościoła i narodów jest jeszcze krucha i niestabilna, istnieje niebezpieczeństwo, że marksizm zostanie zastąpiony inną formą ateizmu, która głosząc wolność, dąży do zniszczenia korzeni chrześcijańskiej moralności...”

ks. mgr Bernard Twardowski