Słowo na niedzielę 26 kwietnia 2015 r.

            Dziś w mediach głośno mówi się o złych kapłanach i przenosi się tę opinię na całe duchowieństwo. Tysiące księży w Afryce. Azji, Ameryce Północnej i Południowej, w Europie i w każdym zakątku świata poświęca swoje życie. Są dobrymi pasterzami i Jezus - Dobry Pasterz - naprawdę w nich żyje. Nawet największa niechęć do kapłaństwa nie jest w stanie odebrać kapłanowi jego duchowej wielkości.

      Zimą 1818 roku ks. Jan Maria Yianney przybył do małej, bo liczącej! dwustu trzydziestu mieszkańców, francuskiej wioski Ars. by w tutejszej! parafii objąć obowiązki proboszcza. Była to najgorsza placówka, jaką można było otrzymać od biskupa. W miejscowości nie było szkoły, ale całkiem dobrze funkcjonowały cztery karczmy, w których mężczyzni codziennie upijali się i awanturowali, a kobiety uprawiały nierząd. Tutejsi ludzie nie chodzili na niedzielną Mszę Świętą, nie świętowali niedzieli, tylko pracowali na roli; wszyscy siarczyście przeklinali. Wkrótce ks. Vianney znał swoich parafian, bo odwiedził każdą z sześćdziesięciu rodzin mieszkających w parafii. Przekonał się, że nie mieli żadnej wiedzy religijnej i zupełnie nie znali Ewangelii

      Już od świtu ks. Jan modlił się przed tabernakulum o ich nawrócnie. Nie tylko się za nich modlił, ale także pościł o chlebie i wodzie i pokutował. Najważniejszym jego zadaniem było zbawienie swoich parafian. Proboszcz był bezkompromisowy w głoszeniu Ewangelii. Nieustannie przestrzegał, że ostateczną konsekwencją grzechów jest wieczne potępienie. Parafianie przyglądali się jego poczynaniom, a ich zdumienie rosło z dnia na dzień. Wkrótce kościół w Ars zapełnił się, a ks. Jan Maria Vianncy spędzał całe dnie w konfesjonale. Miał dar czytania w ludzkich sercach i poruszania sumień.

      Przypomniałem sylwetkę proboszcza z Ars, ponieważ obchodzimy dzisiaj Niedzielę Dobrego Pasterza i modlimy się o powołania kapłańskie oraz zakonne.

Módlmy się za kapłanów i o powołania,bo jak powiedział jeden z biskupów - księża to nie krasnoludki, które spadają z nieba, to osoby z konkretnych rodzin. Zakończę tę krótką refleksję, prośbą papieża Franciszka: „Drodzy wierni, bądźcie blisko waszych kapłanów z miłością i modlitwą, aby zawsze byli pasterzami według serca Bożego”.

ks. mgr Bernard Twardowski