Słowo na niedzielę 19 III 2017 r.

  Uosobieniem największej miłości jest Jezus Chrystus. Tej miłości doświad­czyła Samarytanka z dzisiejszej Ewange­lii. Była spragniona miłości, szukała jej w ramionach kilku mężczyzn, nazywając ich mężami. Przy spotkaniu Chrystus jej powiedział: „Miałaś bowiem pięciu mę­żów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem”. Zaskoczona kobieta uznała w Chrystusie proroka. Chrystus jej nie potępił, ale z miłością tak pokierował rozmową, że kobieta zrozumiała swój błąd i zapragnęła wody życia, którą chciał jej ofiarować Chrystus, mówiąc do niej przy studni: „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś bę­dzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie bę­dzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem try­skającym ku życiu wiecznemu”. Kobieta zawołała: „Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać". Jezus dalej pokierował tak roz­mową, że kobieta wyznała: „Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko". A wtedy Jezus jej odpowie­dział: „Jestem nim Ja, który z tobą mówię". Z kontekstu Ewangelii wynika, że kobieta uwierzyła w Chrystusa, który stał się dla niej źródłem wody tryskającej ku życiu wiecznemu.

Chris Pratt, jeden z najsłynniejszych aktorów w Hollywood, spotkał Chrystusa przy sklepie monopolowym. Pratt mieszkałna hawajskiej plaży i pracował jako kelner w jednej z restauracji. Prowadził beztro­skie. hulaszcze życie. Pewnego dnia chciał kupić piwo, a nie miał jeszcze skończo­nych 20 lat, poprosił zatem inną osobę, by zrobiła to za niego. Pratt w tym czasie cze­kał przed sklepem. Nagle podszedł do nie­go mężczyzna o imieniu Henry i zapytał go, co robi. „Byłem szczery. Powiedzia­łem, że w środku jest moja przyjaciółka i kupuje mi alkohol” - wspomina aktor. „Masz zamiar iść na imprezę, pić i ćpać, poznać dziewczyny, cudzołożyć?" zapy­lał mężczyzna, na co Pratt odparł: „Mam nadzieję, że tak". Wtedy Henry powiedział: „Jezus powiedział mi, że mam z tobą po­rozmawiać". „I w tym momencie poczu­łem, że powinienem pójść z tym mężczy­zną. Zaprowadził mnie do kościoła. Kilka dni później zaskoczyłem swoich znajo­mych, oznajmiając im, że zamierzam zmienić moje życie"- wspomina aktor. Wystarczyło pięć lat, by Chris Pratt stał się jedną z największych gwiazd Hollywood. Aktor wspomina, że spotkanie z Chrystu­sem zmieniło jego życie, stało się źródłem życia w każdym jego wymiarze. Bardzo często daje publicznie świadectwo o tym. Przed Wielkanocą postawił na zboczu góry wielki krzyż, komentując: „Jest sobota przed Wielkanocą. Jeśli o tym pomyślimy, to właśnie uczynił Jezus jakieś dwa tysiące lat temu. Niósł krzyż na wzgórze".

   Jezus będąc źródłem wody tryskającej ku życiu wiecznemu daje nam najdoskonal­szy sposób czerpania z tego źródła. Jest nim Eucharystia, o której Jezus powiedział: „Je­śli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata". Obecność Chrystusa w Eucharystii ciągle jest potwierdzana cu­dami, abyśmy mieli pewność, gdzie jest źródło życia wiecznego.

ks. mgr Bernard Twardowski