Słowo Boże na niedzielę 25 października 2020 r. 

   Zgodnie z ustaleniem Konferencji Episkopatu Polski, ostatnia niedziela października jest liturgiczną uroczystością rocznicy poświęcenia kościoła miejscowego. W tym dniu wspomina się samą datę, fakt uroczystego poświęcenia świątyni oraz poleca się Panu Bogu zmarłych fundatorów, dobrodziejów, budowniczych kościoła i jego duszpasterzy, pracowników, członków bractw i stowarzyszeń. Sam budynek sakralny oznacza i ukazuje, że tutaj jest Kościół, czyli wspólnota wierzących zjednoczona ze swym Założycielem, która jest dumna ze swojej świątyni, pamięta o niej i troszczy się o jej piękno zewnętrzne, estetykę i utrzymanie.

   Na ekrany polskich kin w początkowym okresie przemian lat 90. XX wieku wszedł radziecki film pod tytułem Pokuta, niosący - jak na tamte czasy - ogromny ładunek religijny. Reżyser rozprawia się ze stalinizmem, ukazując jednocześnie wagę wartości religijnych, snuje refleksję na temat przemijania i wierności dobru. Jedna ze scen jest bardzo wymowna. Główna bohaterka krząta się po kuchni swo­jego parterowego domku. Przygotowuje przyjęcie, gdy nagle pod domem pojawia się staruszka i zadaje pytanie: „Gdzie tu jest świą­tynia?” Odpowiedź jest krótka: „Tu nie ma żadnego kościoła!”. Sta­ruszka jednak nie daje za wygraną i dopytuje: „Przecież tu w pobli­żu zawsze był kościół!”. To była prawda, ale już wiele lat temu daw­ny kościół przerobiono na spichlerz. Zniecierpliwiona główna boha­terka odpowiada: „Przy tej drodze nie ma żadnego kościoła!” Od­powiedź staruszki, w formie retorycznego pytania, jest zaskakująca: „Po co komu droga, która nie prowadzi do świątyni?”

   Wszystkie ludzkie drogi powinny prowadzić do świątyni, zbli­żać do Boga, a w ten sposób podnosić człowieka. Kościół jest miej­scem mieszkania Boga. Jak pisał św. German z Konstantynopo­la: „Kościół jest świątynią Boga, dziełem świętym, domem modli­twy, zgromadzeniem ludu Bożego”. Nie można go omijać, czyniąc swe drogi pustymi i bez sensu. Tutaj zaczynają się wspólne dro­gi narzeczonych, droga wiary każdego ochrzczonego, droga na­wrócenia grzesznika, droga wzmocnienia Komunią św., droga nacmentarz. To miejsce, gdzie przychodzili ci, którzy opuszczali swój dom, udając się na emigrację, do wojska, na wyprawę wakacyjną. Tu powracali z tych wędrówek, by dziękować, być znowu razem z inny­mi, modlić się „u siebie”.

   Kościół to miejsce święte - a więc zobowiązuje do odpowied­niego zachowania, pełnego godności i skupienia. Wszystko, co po­chodzi „ze świata” - grzech, złość, przekleństwo, zbrodnia czy kra­dzież - profanują jego świętość. Dlatego członkowie wspólnoty tak boleśnie odczuwają każde sprofanowanie tych miejsc przez żołnie­rzy, złodziei czy złych ludzi. Sami też strojem, stylem zachowania, a nawet sposobem mówienia podkreślają wyjątkowość tego miejsca.

ks. mgr Bernard Twardowski