Słowo na niedzielę 20 maja 2018 r. 

   Dzisiaj Kościół obchodzi Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Po wniebowstąpieniu Pana Jezusa, Apostołowie wraz z Maryją cze­kali w Wieczerniku na zesłanie Ducha Świętego. To oczekiwanie naznaczone było głęboką modlitwą: „trwali jednomyślnie na modlitwie ... z Maryją, Matką Jezusa (Dz 1, 14), a potem zostali przyodziani w moc z wysoka i mieli siłę głosić Ewangelię wszystkim narodom. Tak zrodziła się misja Kościoła.

Bartek był w trzeciej klasie gimnazjum. Wraz z innymi ucznia­mi przygotowywał się do sakramentu bierzmowania. Prawie wkażdą niedzielę był na Mszy świętej, chociaż do kościoła miał bez mała cztery kilometry. Wcześniejszą gorliwością odznaczał się tyl­ko wtedy, gdy miał po raz pierwszy przystąpić do Stołu Pańskiego. Potem okazjonalnie bywał w kościele. Podobną postawę prezento­wała jego rodzina. Dopingowany przez mamę, uczył się i został dopuszczony do sakramentu bierzmowania. Po namaszczeniu Duchem Świętym był jeszcze raz czy dwa na Eucharystii. Teraz go nie ma, bo kiedy rozpoczął wakacje (bierzmowanie było w czerw­cu), zaczął uczęszczać na „imprezy” w soboty. Rodzice wiedzą o tych eskapadach. Bartek, który wraca z „imprezy” o dwunastej, czy pierwszej w nocy chce się wyspać, więc śpi. Rodzice nie za­kłócają mu spokojnego, niedzielnego odpoczynku. Oni chyba też chcą w niedzielę dłużej pospać. A Ty, Panie Jezu, poczekaj, może zdążą się kiedyś nawrócić i przyjdą do Ciebie skruszeni.

   Wraz z bierzmowaniem nie znikną twoje wody charakteru, nie zmienisz swojego temperamentu ani nie powiesz: Teraz będę od­poczywał, a wszystko za mnie zrobi Duch Święty. On doprowadzi mnie do świętości i do nieba bez mojego udziału.

   Nic nie zastąpi Twojego osobistego zaangażowania w sprawy wiary i Kościoła. Po przyjęciu Sakramentu Bierzmowania możesz w dalszym ciągu być letnim albo zimnym w wierze, małostkowym, tchórzem, łotrem, nikczemnikiem, możesz pozostawać w okowach nałogów: Łaskę możesz zlekceważyć.

   Miłość i moc Ducha Świętego ofiarowana tobie w Sakramencie Bierzmowania jest zdolna zapoczątkować otwarcie twojego serca i otworzyć cię na wolność przyjęcia Jego darów: Mogłeś nie zdawać sobie sprawy z doniosłości tego wydarzenia. Przyjąłeś go z małą wiarą. Proś Boga o łaskę pokory, uznaj swoją słabość i grzeszność, wyproś żywą wiarę, pragnij, by przyszedł do ciebie Duch Święty. A On przyjdzie dopiero wtedy, gdy będziesz go oczekiwał, kiedy zaczniesz się wsłuchiwać w każde Jego Słowo. Wtedy ożyjesz. Ła­ski tego sakramentu będą w tobie odżywać, aż do osiągnięcia przez ciebie pełnego zjednoczenia z Chrystusem w Duchu Świętym.

ks. mgr Bernard Twardowski