Słowo Boże na niedzielę 22 marca 2020 r. 

Naszą wędrówkę drogą Chrystusową rozpoczęliśmy przy urodzeniu. Przez Chrzest wyszliśmy wówczas od Boga i do Niego powrócimy przy końcu życia. Mamy za sobą już 20… 50… czy więcej lat tej podróży. Znamy jej początek i koniec. Jest jednak wielu ludzi dorosłych, którzy nie wiedzą, po co się urodzili i co będzie z nimi po śmierci. Ci, którzy nie wiedzą, po co się urodzili, nie wiedzą też, jakimi drogami trzeba chodzić w życiu. Życie wydaje im się tajemniczym labiryntem o wielu ścieżkach, w którym łatwo zabłądzić.

Starożytna legenda mówi, że na wyspie Krecie król Minos zbudował wielki pałac, zwany labiryntem. Jego wnętrze pełne było zawiłych korytarzy. W środku zaś znajdował się groźny potwór — Minotaur. Chcąc go uspokoić dawano mu od czasu do czasu na pożarcie młodą dziewczynę. Pewnego roku los padł na córkę królewską, Ariadnę. Król, chcąc ją ocalić, obiecał, że obok hojnej nagrody da ją za żonę temu, kto zabije Minotaura. Młody rycerz Tezeusz podjął się tego zadania. Wiedział jednak, że choćby udało mu się zabić Minotaura, to najprawdopodobniej zabłądzi w labiryncie i umrze tam z głodu. Ariadna, chcąc mu pomóc, wpadła na taki pomysł: dała mu kłębek nici, który miał rozwijać, idąc korytarzami. Tezeuszowi udało się rzeczywiście zabić Minotaura, a potem wyjść na zewnątrz, idąc za nićmi.

Dla nas, chrześcijan, wiara w Chrystusa jest tym kłębkiem nici. Może się zdarzyć, że widzimy przed sobą wiele różnych sposobów postępowania, wiele zawiłych dróg życiowych. Wiemy, że tylko jedna prowadzi do celu, a inne na bezdroża. Wiara, jak ten kłębek nici, wskazuje nam tę jedyną, właściwą drogę, wiarę w Chrystusa i Jego Ewangelię.

Ale niestety, ani rodzice, ani siostra, ani brat, ani ksiądz nie mogą nam tak szybko i łatwo przekazać wiary, jak Ariadna kłębek nici Tezeuszowi. Wiary trzeba uczyć się i pogłębiać ją przez długie lata, a właściwie przez całe życie. Sami wiemy, że do tego konieczne jest uczęszczanie na Mszę świętą; konieczne jest czytanie książek religijnych oraz modlitwa. Człowiekowi, którynie zapomina o tych rzeczach, Pan Jezus podszepnie, gdy będzie trzeba: „Tą drogą nie idź, bo zejdziesz na bezdroża i oddalisz się ode Mnie. Idź natomiast inną drogą, trudniejszą, a Ja będę ci na niej towarzyszył w sposób niewidzialny. Idąc nią kiedyś spotkasz Mnie i ujrzysz na własne oczy”.

Czas Wielkiego Postu jest okazją, by przyjrzeć się drodze swojego życia. Warto pomyśleć też, czy tragiczne przeżycia epidemii koronawirusa obecnego czasu nie są podobną okazją?

ks. mgr Bernard Twardowski