Słowo na niedzielę 2 grudnia 2018 r. 

Archiasz, odważny dowódca Spartan, uczestniczył w wesołej uczcie. W międzyczasie przybył posłaniec z Aten z listem od przyjaciela i prośbą, aby Archiasz natychmiast go przeczytał. Spartanin jednak odparł: - Poważniejsze sprawy niech poczekają na jutro - i odłożył list. Nie dożył jednak jutra. Podczas uczty został zabity przez wrogów. W liście było napisane: „Archiaszu, błagam Cię, abyś natychmiast opuścił dom, w którym czeka na Ciebie sztylet skrytobójców.”

Gdyby Archiasz nie odkładał przeczytania listu od przyjaciela, uratowałby samego siebie. W dzisiejszą pier­wszą niedzielę Adwentu, nasz Przyjaciel Chrystus również kieruje do nas poważne ostrzeżenie. Przypomina o końcu świata i czekającym każdego z nas Sądzie Ostatecznym. W związku z tym ostrzega nas, abyśmy najważniejszych w naszym życiu spraw nie odkładali na jutro. Bo jutro może być już za późno. Mówi: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask”.

Ktoś powiedział, że najbardziej niebezpieczny dla nas czas w życiu rozpoczyna się wtedy, gdy uczymy się słowa „jutro”. Od tego dnia zaczynamy odkładać różne ważne sprawy. Od tego momentu zaczynamy żyć i działać tak, jakbyśmy mieli nieskończoną ilość czasu.

Tak wiele mamy pięknych planów i dobrych chęci, tym niemniej odkładamy je na przyszłość. Przyrzekamy sobie np.: że więcej czasu poświęcimy na pogłębianie naszej wiary i naszej przyjaźni z Chrystusem - i odkładamy to na później. Wielu z ojców przyrzeka sobie, że będą starali się poświęcić więcej czasu dla dobra rodziny i odkładają to na później. Wielu z nas przyrzeka sobie, że z upływem wieku poświęcimy więcej czasu i pieniędzy na pomoc biednym ludziom, i odkładamy to na później. Niektórzy przyrzekają sobie zerwać z nałogiem alkoho­lizmu, z paleniem papierosów, z lenistwem... i odkładają to na później. Kiedy wreszcie przestaniemy odkładać najważniejsze sprawy naszego życia na później?

Uważajcie! Czuwajcie! Módlcie się! Oto słowa, które kieruje dziś do nas Chrystus. Gotowość w wielu dzie­dzinach jest dziś nieodzowna. W stanie gotowości muszą być pogotowia ratunkowe, szpitale, lekarze, straż pożarna, policja, wojsko. W przeciwnym bowiem razie może być przegrana, katastrofa, klęska i śmierć. W stanie duchowej gotowości powinniśmy być wszyscy. Bo też nie znamy dnia ani godziny.

Niech zatem Adwent, który dziś rozpoczynamy, będzie czasem refleksji, czuwania, przygotowania. Niech to będzie czas wyciszenia, lepszej modlitwy, poukładania na nowo naszego życia, radosnego oczekiwania nie tylko na Święta Bożego Narodzenia, ale również na spotkanie się z Nim kiedyś w niebie.

ks. mgr Bernard Twardowski