Słowo Boże na niedzielę 21 czerwca 2020 r. 

Czasem ktoś namawia, do wyrzeczenia się wiary w Chrystusa. Takie  wydarzenie opisuje Sienkiewicz „W pustyni i w puszczy”. Polski chłopiec, Staś Tarkowski, znalazł się wśród wojsk mahometańskich w Sudanie. Ich wódz, Mahdi, wzywa go i proponuje, by stał się muzułmaninem.- Czy chcesz przyjąć moją naukę? — pyta. Staś odpowiada, że nie może przyjąć nauki, której nie zna. - To ją poznasz — mówi Mahdi. Na to Staś: — Gdybym przyjął, uczyniłbym to ze strachu, jak tchórz i człowiek podły. A czy zależy ci na tym, by twoją wiarę wyznawali tchórze i ludzie podli?... Jestem chrześcijaninem, jak i mój ojciec.
Staś wiedział, że odrzucając mahometanizm, naraża się na niełaskę muzułmanów, a może nawet na więzienie. Znajomy Grek chciał go ratować i proponował, by tylko na zewnątrz przyjął religię Mahometa, a w sercu pozostał chrześcijaninem. Staś odrzucił to jako niegodną obłudę. Mimo to jednak zdołał się uratować: zarówno on jak i jego towarzyszka Nel. Staś postąpił zgodnie z nauką Pana Jezusa: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą”. Nasza dusza bowiem i nasze zbawienie ważniejsze są nawet od życia ciała.

Pan Jezus obiecujepomoc tym, co w chwili niebezpieczeństwa mężnie wyznają swą wiarę. Czyni to w formie dwóch obrazów, dwóch porównań. Pierwsze porównanie odnosi się do wróbli. Gdy Pan Jezus nauczał na górze, prawdopodobnie wokół latały rozmaite ptaki, między innymi wróble. W Palestynie ich mięso służyło także za pożywienie. Były one bardzo tanie, bo dwa wróble sprzedawano za jednego małego pieniążka, zwanego asem. Pan Jezus mówi, że Bóg opiekuje się nawet tak niewiele wartymi stworzeniami, jak wróble, tak iż bez Jego woli żaden z nich nie spadnie na ziemię. Była to zachęta, by Jego uczniowie nie bali się, gdy będą ich prześladować za wiarę.

Drugi obraz odnosi się do włosów na głowie. Pewnie nigdy nie zastanawialiśmy się, ile mamywłosów. Uczeni jednak chcą wiedzieć wszystko, dlatego również włosy policzyli. Okazało się, że człowiek ma ich przeciętnie około 80 tysięcy.

Pan Jezus, który miał przed sobą tłum mężczyzn z długimi włosami i nigdy nie golonymi brodami, mówi, że jesteśmy w oczach Bożych tak ważni, że nawet nasze włosy są policzone. Jeśli zaś Bóg troszczy się o tak drobną rzecz jak włosy, to tym bardziej gotów jest nam pomóc w sprawie tak wielkiej, jaką jest nasza wiara. Stąd też nie powinniśmy bać się prześladowań i nigdy nie zapierać się swej wiary.

Pan Jezus zachęca nas, byśmynie wstydzilisię swej wiary, odmawiania pacierza, zdjęcia czapki przed krzyżem, pójścia na Mszę świętą? Dziś, podczas Mszy świętej, będziemy z całego serca prosić Pana Jezusa: Pomóż mi, bym nigdy nie wstydził się przed ludźmi swej wiary.

ks. mgr Bernard Twardowski