Słowo na niedzielę 18 lutego 2018 r. 

   W czasie pielgrzymki do Ziemi Świętej zawsze nawiedzamy Bazylikę Na­rodzenia Jezusa w Betlejem, w podzie­miach której znajduje się kilka grot, w tym najważniejsza grota narodzenia Je­zusa. Obok, przez ścianę znajduje się gro­ta św. Hieronima. I to tutaj najczęściej pielgrzymi sprawują Mszę św.

   Według tradycji to właśnie w tej grocie św. Hieronim spędził ostatnie lata swoje­go życia, tłumacząc Biblię na powszech­nie znany język łaciński. Przekład ten. zwany Wulgatą, został przyjęty przez Sobór Trydencki jako tekst urzędowy. Św. Hieronim uważał, że bez znajomości Pi­sma św. nie możemy dobrze poznać Jezu­sa. Znane jest jego powiedzenie: „Kto nie zna Pisma Świętego, ten nie zna Chrystusa".

   Święty Hieronim wiele lat żył jako pu­stelnik, oddając się z wielkim poświęce­niem wszelkim formom ascezy i w gorli­wej modlitwie prosił Boga o wskazanie jeszcze doskonalszej drogi życia. Pewnego dnia zauważył na drzewie wśród wyschniętych gałęzi krzyż. Upadł na ziemię i zaczął się gorąco modlić. I wtedy Chrystus z krzyża zapytał go: „Hieronimie, co mi przynosisz? Święty odpowiedział: „Samotność, w której się szamocę. Panie, szukając Twojej kojącej obecności . „Dziękuję. Hieronimie. Ale czy możesz ofiarować mi coś więcej?” Na co Hieronim odpowiedział z zapałem: „Moje posty, głód, pragnienie: spożywam tylko jeden skromny posiłek o zachodzie słońca”. A Jezus dalej pytał: „Dziękuję ci. Hieronimie. Ale czy nie możesz mi ofia­rować nic więcej?” W odpowiedzi św. Hieronim wymienia swoje długie czuwa­nia odmawianie psalmów, gorliwe studio­wanie Biblii, czystość duszy i ciała, gości­ny udzielane podróżnym i tak dalej. A Chrystus za każdym razem dziękuje i pyta: „Hieronimie, czy możesz dać mi cos jeszcze więcej'”.  Św. Hieronim wymienił wszystko, co według niego miało wartość dla Boga i ze smutkiem odpowiedział: „Panie, dałem Ci wszystko. Nie mam już nic więcej do ofiarowania”. Na co Jezus z miłością spojrzał na niego i powiedział: „Hieronimie, wciąż nie dajesz mi swoich grzechów. Ofiaruj mi je, abym mógł ci je przebaczyć i obdarzyć łaską zbawienia”. Po tych słowach św. Hieronim wybuchnął płaczem i powiedział „Drogi Jezu, weź wszystko, co moje a daj mi wszystko, co jest Twoje"

   W Środę Popielcową rozpoczęliśmy Wielki Post który trwa czterdzieści dni. Stajemy na progu czterdziestodniowe­go postu i od nas zależeć będzie, jaki bę­dzie jego owoc. W tym okresie nie za­braknie nam łaski Bożej, abyśmy wydali wspaniały owoc umocnienia wiary i spo­tęgowania naszej miłości. Aby to się stało musimy szeroko otworzyć nasze serca na łaskę bożą, która obficie spływa na zie­mię w okresie Wielkiego Postu. Trzeba nam, jak św. Hieronim wpatrzeć się w krzyż i ofiarować Bogu, to co jest w nas piękne i szlachetne, zrodzone z miłości i wiary, ale przede wszystkim trzeba Mu ofiarować naszą grzeszność, aby dał nam łaskę nawrócenia, przemiany życia, po prostu łaskę zbawienia.

ks. mgr Bernard Twardowski