Słowo na niedzielę 17 września 2017 r. 

   Przebaczenie jest istotnym elementem miłości, której pełnią jest Bóg. W Nim też możemy doświadczyć pełni przebaczenia. Ale korzystanie z tej pełni przebaczenia jest uwarunkowane naszym przebaczeniem bliźniemu. Nie można żyć pełnią miłości zachowując urazy, niechęć do bliźniego, nosząc w sobie poczucie krzywdy, kochać naprawdę, zachowując urazy. Brak przebaczenia zniewala nas. Stajemy się niewolnikami bolesnej przeszłości, która czyni nas podejrzliwymi wobec drugiego człowieka i uniemożliwia nawiązanie prawdziwych więzi z drugim człowiekiem. Kardynał Stefan Wyszyński powiedział: „Przebaczenie jest przywróceniem sobie wolności, jest kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej”. Czasami słyszę powiedzenie: „Już mu wybaczyłem, ale nie chcę mieć z nim nic do czynienia”. To znaczy, że nie wybaczyłeś i dalej siedzisz w swojej celi więziennej.

   W Księdze Mądrości Syracha czytamy: „Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów? Sam, będąc ciałem, trwa w nienawiści, któż więc zyska dla niego odpuszczenie grzechów? Pamiętaj o rzeczach ostatecznych i przestań nienawidzić – o rozkładzie ciała, o śmierci, i trzymaj się przykazań!”. Mędrzec biblijny stawia nas przed sprawami ostatecznymi, wobec których nasze ludzkie animozje są mało ważne, nieistotne.

   Colin C. Tipping w „Radykalnym wybaczeniu” proponuje pewne techniki ułatwiające pełne przebaczenie, a Chrystus nie tylko daje nam przykład przebaczenia, ale daje nam moc przebaczenia. Wystarczy się na nią tylko otworzyć. Przykładem tego może być wydarzenie jakie miało miejsce San Diego w Kalifornii w czasie rozprawy sądowej. Tamika Brown spotkała się w sądzie z zabójcą swojego syna. 19-letni Richard Knight został zasztyletowany podczas bójki dwa lata wcześniej. Na sali sądowej jego matka stanęła oko w oko z mordercą i opowiedziała mu, co do niego teraz czuje: „Tylko Bóg wie, czemu nie jestem zła albo czemu cię nie nienawidzę. Będziesz w szoku, bo powiem ci, że cię kocham. Myślałam sobie niedawno: nie zamykajcie go w więzieniu, przyślijcie go do mnie do domu. Niech będzie moim synem w miejsce tego, którego mi zabrał”. Po czym zaśpiewała piosenkę, w której są między innymi te słowa: „Myślisz, że tego nie przejdziesz… Jednak pamiętaj: mój Bóg troszczy się o ciebie. Więc nie martw się i nie lękaj. Mój Zbawiciel jest po to, żeby ci się udało. Nie poddawaj się. Nie rezygnuj. Uznaj dziś Jezusa Chrystusa za swojego najlepszego przyjaciela!”. Na koniec zaapelowała do zabójcy: „Jeśli w ogóle możesz coś dla mnie zrobić, to zacznij nowe życie i wybierz Jezusa Chrystusa”.

   Wybierz Jezusa Chrystusa, a On da Ci moc przebaczenia, która uzdrawia nasze reakcje miłości z Bogiem i bliźnimi i napełnia nas radością i pokojem.

ks. mgr Bernard Twardowski