Słowo na niedzielę 19 maja 2019 r. 

Pan Jezus zapowiada swoje odejście do chwały niebieskiej. W dzisiejszej Ewangelii mówi do uczniów: „Będziecie Mnie szukać”. Nawet, gdy odnaleźliśmy Chrystusa, wierzymy w Niego, podążamy za Nim, to ciągle Go szukamy, szukamy jakby Jego udowodnionej cudami obecności. Z pewnością jedną z takich dróg szukania jest Całun Turyński. Jest to lniane płótno z dwustronnym odbiciem postaci ludzkiej. Na materiale widoczne są liczne ślady męki człowieka, który był nim owinięty i złożony w grobie. Całun jest przechowywany w Turynie, w kaplicy Świętego Całunu katedry pw. św. Jana Chrzciciela. Według tradycji chrześcijańskiej w płótno to został po śmierci owinięty Jezus Chrystus.

 

Od przeszło 100 lat Całun jest najbardziej badanym przedmiotem w historii, zajmują się tym najlepsi w świecie specjaliści z prawie wszystkich dziedzin nauki. Wyniki wszechstronnych analiz wskazują na pochodzenie płótna z czasów Chrystusa. Utrwalony na Całunie wizerunek całego ciała ludzkiego jest trójwymiarowym negatywem fotograficznym, powstałym najprawdopodobniej wskutek tajemniczego promieniowania od wewnątrz które spowodowało lekkie przypalenie zewnętrznych włókien tkaniny. Takiego wizerunku współczesna nauka nie jest w stanie odtworzyć, a jest on anatomicznie perfekcyjny i całkowicie zgodny z ewangelicznymi opisami męki i śmierci Chrystusa.

   W ostatnim czasie amerykańscy naukowcy z Instytutu Badań Kosmicznych NASA po serii skomplikowanych badań Całunu wydali oświadczenie, w którym stwierdzają: „Dla nas, uczonych, możliwość sfałszowania odbicia na Całunie byłaby większym cudem aniżeli Zmartwychwstanie Chrystusa, oznaczałaby bowiem, że cała nauka XX wieku nie dorównuje umysłowi fałszerza z XV w., co chyba jest niedorzecznością”. Naukowcy dzisiaj oceniają, iż prawdopodobieństwo tego, że Całun nie jest odbiciem ciała Jezusa Chrystusa wynosi na 1 do 10 miliardów. „Całun powstał przez krótkotrwałe wydzielenie energii. Niewiarygodnie krótkotrwałe! Muśnięcie energii! Człowiek z Całunu po prostu wyemanował!  Wyemanował na wszystkie strony! Innego wyjaśnienia nie ma! Teoria błysku – czyli ogromnej energii, która uwolniła się w niebywale krótkiej chwili, tak, że nie zniszczyła materiału – jest jedyną teorią, która jest w stanie wyjaśnić powstanie Całunu Turyńskiego! Żadna z krytycznych koncepcji powstania wizerunku Chrystusa na Całunie nie wytrzymała na dłuższą metę krytyki!”

   Ta i podobne drogi szukania Chrystusa są bardzo ważne w naszym życiu wiary, ale nie zastąpią one najpewniejszej drogi, którą wskazuje Chrystus w dzisiejszej Ewangelii: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie”.

ks. mgr Bernard Twardowski