Słowo na niedzielę 14 października 2018 r. 

W sierpniu 1963 r. miała miejsce koro­nacja figury Matki Boskiej Ludźmierskiej na Podhalu. Podczas uroczystości wyda­rzył się dziwny incydent. Berło, będące częścią figury, wysunęło się z rąk Bogu­rodzicy i zaczęło spadać. Stojący obok bi­skup Wojtyła zdołał je pochwycić zanim upadło na ziemię. Biorący udział w uro­czystościach prymas Polski kardynał Ste­fan Wyszyński miał wówczas powiedzieć: „Karolu. Matka Boża powierza Ci władzę nad światem”.

16 października 1978 r. wieczorny dziennik TVP rozpoczął się od wiadomo­ści informującej, że biały dym unosi się nad Kaplicą Sykstyńską w Watykanie. Następnie oznajmiono, że nowym papie­żem został kardynał Karol Wojtyła, który przybrał imię Jana Pawła II. Cały komuni­kat o wyborze Polaka na biskupa Rzymu i zwierzchnika całego Kościoła katolickie­go trwał nie dłużej niż dwie minuty. Dla olbrzymiej większości światowych agen­cji prasowych, gazet oraz stacji telewizyj­nych i radiowych była to przez następne kilka dni wiadomość numer jeden. Kardy­nał Wojtyła został nie tylko pierwszym od 455 lat papieżem nie-Włochem ale był to również hierarcha zza „żelaznej kurty­ny”, z kraju w którym władza prowadziła antyreligijną politykę i kierowała się zasa­dami filozofii materializmu.

Zaskoczeniem był również jego stosun­kowo młody wiek (58 lat), co czyniło Wojtyłę jednym z najmłodszych w kolegium kardynalskim. Prasa europejska opisywała nietypowy życiorys nowego biskupa Rzy­mu - jego zaangażowanie teatralne w mło­dości, ciężką pracę fizyczną i konspiracyjne studia w okresie okupacji, karierę akade­micką, umiłowanie narciarstwa oraz eskapady turystyczne z młodzieżą.

Olbrzymia większość Polaków przyjęła wiadomość z Watykanu z wielkim entuzjazmem. Młodzi ludzie wyszli na ulice z flagami narodowymi, w kościołach odprawiano nabożeństwa dziękczynne, a w Krakowie, dla uczczenia tej historycz­nej chwili, odezwał się dzwon „Zygmun­ta”. Władze państwowe byty zaskoczone i zdezorientowane. W depeszy gratulacyj­nej ówcześni przywódcy PRL: Gierek, Ja­roszewicz i Jabłoński stwierdzili, że decy­zja conclave „sprawiła Polsce satysfak­cję, gdyż na tronie papieskim zasiadł syn narodu budującego „wielkość i pomyśl­ność swej socjalistycznej ojczyzny .

Na początku grud­nia 1980 r., kiedy wojska sowieckie goto­we byty do przekroczenia polskiej grani­cy, Jan Paweł II wysłał osobisty list do przywódcy sowieckiego Breżniewa. Według niektórych relacji miał w nim na­pisać, że w razie militarnej interwencji zrezygnuje z urzędu papieskiego i wróci do Polski aby być razem ze swym naro­dem.

Odzyskanie niezależności przez Polskę w 1989 r. nie było wyłącznie zasługą Ja­na Pawła IL ale miał on w tym znaczny udział. W czterdziestą rocznicę rozpoczę­cia jego historycznego pontyfikatu wypa­da pamiętać o słowach, które wygłosił podczas jednej ze swych kolejnych piel­grzymek do ojczyzny: „Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać i tworzyć”.

ks. mgr Bernard Twardowski