Słowo na niedzielę 12 kwietnia 2015 r.

 

      Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny: „Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia mojego“. Podał też Siostrze Faustynie trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: czyn, słowo i modlitwa. Mówił do niej: „Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi mojego miłosierdzia w dzień sądu".

Aby dostąpić miłosierdzia Bożego, trzeba nie tylko w Niego uwierzyć, ale i uznać, że się samemu miłosierdzia Bożego potrzebuje, a także okazywać miłosierdzie innym ludziom.

Pan Bóg widzi czterdzieści milionów dzieci zabijanych w łonach swoich matek, chorych poddawanych eutanazji, starców, którym kradnie się ostatni oddech, bo są już nieużyteczni, wyuzdanie, niszczenie rodziny i małżeństwa, deprawowanie dzieci, wmawianie im, że płeć jest kwestią wyboru, szerzenie ideologii gender, morderstwa, gwałty, legalizacje narkotyków, które prędzej czy później prowadzą młodych ludzi do śmierci i odbierają im możliwość rozwoju oraz normalnego życia. Pan Bóg widzi pęd ludzkości ku złu i wszelkie wynaturzenie. Mimo wszystko wciąż otwiera różne furtki, by człowiek się opamiętał, by zwrócił się ku prawdzie i dobru. Dlatego podczas objawień mówił do św. Siostry Faustyny: „Sprowadź mi ludzkość całą, a szczególnie wszystkich grzeszników, i zanurz ją w morzu miłosierdzia mojego”.

Pan Jezus wciąż przychodzi do nas jak do Tomasza i uczniów zgromadzonych w Wieczerniku. Mówi nam: „Nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym (...). Błogosławieni, którzy choć nie widzieli, uwierzyli”. Tomasz, który początkowo niedowierzał, gdy dotknął ran Pana Jezusa i zobaczył, że są prawdziwe, powiedział: „Pan mój i Bóg mój”.

A co powiedział o Bożym miłosierdziu św. Jan Paweł II? Powiedział:

     "Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach. Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach?" - powiedział w 2002 r. Jan Paweł II, nawiązując do swojej wojennej przeszłości. Dziś możemy powiedzieć, że w Święto Miłosierdzia Bożego 2005 r. ten człowiek w drewniakach pomaszerował prosto w ramiona miłosiernego Boga.

A ty, co powiesz Zbawicielowi? Czy wierzysz w Boże miłosierdzie?

Czy prosisz o Boże miłosierdzie? Czy sam jesteś miłosierny dla innych?

ks. mgr Bernard Twardowski