Słowo na niedzielę 11 VI 2017 r.

Dasz mi grzechów odpuszczenie, łaskę i wieczne zbawienie". Podam tu prawdziwy fakt z dalekiej Afryki. Do szpitala w Johannesburgu przywie­ziono szefa tamtejszych masonów. Choroba była śmiertelna. Mason leżał w pokoju z innym chorym, katolikiem, który codziennie przyjmował komunię świętą. Masona to zastano­wiło; poprosił kapelana o rozmowę. Po tej rozmowie poprosił o drugą, o trzecią... Skończyło się na tym, że szef masonów przyjął chrzest. Przyszła żona, protestantka. „Moja kochana — mówi mąż — skończyłem z masonerią. Nic więcej nie chcę mieć wspólnego z masonami". Żona w płacz, bo masoni obiecali, że pokryją koszta leczenia, zapłacą pogrzeb i dadzą jej roczną rentę. Dziwna to była scena: umierający w szczęściu, a żona we łzach. Nie dlatego, że mąż umiera, ale — że się nawrócił. — Przyszło do szpitala 54 masonów. Ustawili się szeregiem na korytarzu przed pokojem chorego. Po kolei wchodziło czterech, aby namówić do odstępstwa. Chory trwał, nawet nie odpowiadał na ich słowa. Umarł jako katolik. Dusza na skrzydłach wiary uleciała do Boga. Żona musiała pogodzić się z faktem, że pomoc finansowa masonów przepadnie...

   Wiara jest ważniejsza niż pieniądze, złoto i brylanty. Ważniejsza, niż wszystkie skarby świata. Kto skarby doczesne utracił, wszystkiego nie utracił. Wszystko utracił ten, który wiarę utracił. Bez wiary można zdobyć ziemskie pałace, nieba nigdy. Umiejmy cenić wiarę! A że tajemnic wiary nie rozu­miemy — co my właściwie rozumiemy na tym świecie? Rozum nasz jest mały. Posługujmy się nim, gdy chodzi o sprawy ziemskie, doczesne. Ale gdy chodzi o Boga i nasze życie wieczne, które Bóg nam chce dać, pamiętajmy co powiedział Pan Jezus: „Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Gdy chodzi o niewierzących, to oni właśnie są bardzo biedni. Bo taki niewierzący wierzy i musi wierzyć więcej, niż my. Musi wierzyć, że Bóg, który objawił nam prawdy religijne, albo się pomylił, albo oszukuje ludzi. Okropne przypuszczenie! A może nawet musi wierzyć, że Boga nie ma. A wtedy ten świat, w którym żyjemy, sam się stworzył i sam się rządzi, bez niczyjej pomocy i z matematyczną dokładnością. A więc słońce wie, że nie może ludziom spaść na głowy. Ziemia bez żadnego motoru obraca się około swej osi i naokoło słońca. Miliony gwiazd są posłuszne prawom, które same sobie wydały... Dosyć. Nie chcemy, aby zbankrutowany umysł niedowiarka jeszcze więcej niedorzecznych nowości nam podał!

   My wierzymy. Prawdy naszej wiary przewyższają rozum, ale temu rozumowi się nie sprzeciwiają. Wiara jest bezcennym skarbem. Kto wiarę stracił, więcej stracić nie może. Pielęg­nujmy naszą wiarę.

ks. mgr Bernard Twardowski