Słowo na niedzielę 11 marca 2018 r. 

   Na zawsze zostaje w pamięci nieporadny krzyż matki kreślony nad dzieckiem, które udaje się w daleką podróż lub do kościoła by tam przed Bogiem zawrzeć związek małżeński. I jeszcze te codzienne krzyże rozpoczynające modlitwy wiernych. Te krzyże kryją w sobie przebogatą treść naszych osobistych przeżyć a ich pełnię odkrywamy w religijnej interpretacji tego znaku.

   Sięgając biblijną pamięcią do początków istnienia człowieka odnajdujemy najpełniejszą wymowę krzyża. Obrazowa sceneria raju mówi o wewnętrznej harmonii człowieka, który w bliskości Boga odnajdywał pełnię szczęścia. U tych początków miało miejsce zdarzenie, zaistniał fakt, który nazywa się grzechem pierworodnym. Człowiek zapragnął realizować swoje szczęście z pominięciem Boga. Powiedział Bogu nie i wtedy zobaczył, że oderwał się od źródła życia, że utracił raj. Zapłakał gorzko i chciał powrócić do dawnej harmonii z Bogiem. Łzy skruchy nie były Bogu obojętne. Bóg zapowiada zbawienie człowieka. Ten plan realizuje przez wybranie narodu, z którego ma się narodzić Zbawiciel. Historię wypełniania tego planu odnajdujemy na kartach Biblii.

   Naród Wybrany szemrał przeciw Bogu i Mojżeszowi i wtedy Bóg zesłał na nich węże jadowite. Dotknięci tym nieszczęście zrozumieli, że zgrzeszyli przeciw Bogu. Ale Bóg daje im możliwość ocalenia. Każe sporządzić miedzianego węża i zawiesić na palu. Każdy z ukąszonych, gdy spojrzał na niego odzyskiwał zdrowie i ratował swoje życie. Ten wąż jest zapowiedzią Jezusa, który będzie wywyższony na krzyżu. Każdy, kto spojrzy na Chrystusa i przyjmie Go otrzyma życie wieczne. Fizyczne ocalenie życia jest zapowiedzią darowania nam życia wiecznego. „Tak, bowiem Bóg umiłował świat, że swego Jednorodzonego Syna dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął ale miał życie wieczne"

   Krzyże na polskiej ziemi zakotwiczone są w historii zbawienia. Bez tego byłby tylko elementem pejzażu przypominającym dzieje tej ziemi. Krzyż mówi, że wszelkie nasze poczynania na ziemi, jeśli są naznaczone tym znakiem nabierają szczególnego wymiaru; wymiaru zbawczego. Życie oddane za Ojczyznę jest nie tylko cegiełką w budowaniu wolności Ojczyzny ziemskiej, ale także ma wymiar zbawczy. Nasza praca znaczona tym znakiem i wykonywana w duchu tego znaku przekracza swą wartością wymiar ziemski. Taki jest też sens krzyży cmentarnych. Niewidzialnymi zgłoskami są wypisane na nich słowa, „aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął ale miał życie wieczne"

ks. mgr Bernard Twardowski