Słowo na niedzielę 9 października 2016 r.
Pewien słynny malarz czytał kiedyś Pismo Święte i jego uwagę zwróciły słowa Pana Jezusa z Księgi Apokalipsy: „Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli ktoś usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał” (Ap 3. 20). Postanowił więc te słowa przedstawić na obrazie. Kiedy jego syn zobaczył namalowany już obraz, powiedział:
- Tatusiu, źle namalowałeś ten obraz.
- Dlaczego? - spytał malarz.
- Bo Pan Jezus, który puka do drzwi, nie będzie mógł ich otworzyć, bo drzwi nie mają klamki.
- Dobrze zauważyłeś, synu. Drzwi bez klamki prowadzą do ludzkiego serca. Można je otworzyć wyłącznie od wewnątrz.
To jest prawda. Tak rzeczywiście jest, ale jak to zrobić? To otwarcie drzwi serca dla Pana Jezusa nazywamy przygotowaniem do Komunii Świętej.
To przygotowanie do Komunii Świętej według „Katechizmu Kościoła Katolickiego” nr 1385 ma polegać na rachunku sumienia. „Katechizm” tak mówi: „Św. Paweł wzywa nas do rachunku sumienia: „Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 27-29). Jeśli ktoś ma świadomość grzechu ciężkiego, przed przyjęciem Komunii powinien przystąpić do sakramentu pojednania.
Według „Katechizmu Kościoła Katolickiego” nie wolno w stanie grzechu ciężkiego przyjąć Komunii Świętej.
Dlaczego? Bo grzech jest brakiem miłości wobec Pana Boga i bliźniego. Grzech jest obrazą Boga, grzech odwraca nasze serca od Boga, od Chrystusa, jest buntem przeciw Bogu. Grzech jest miłością samego siebie, posuniętą aż do pogardy Boga. Czy ten, kto posuwa się do pogardy Boga, może przystąpić do Komunii Świętej? Nie może, najpierw musi uznać swój grzech, wyrzucić grzech z serca przez szczery żal, przez obrzydzenie sobie grzechu, przez wyznanie grzechu w sakramencie pokuty i przez kapłańskie rozgrzeszenie.
Jest jeszcze drugi warunek, aby dobrze przygotować się na przyjęcie Pana Jezusa w Komunii Świętej. „Katechizm Kościoła Katolickiego” nr 1386 stwierdza:
Jest to pokorna i płomienna wiara setnika, która ma się wyrażać w słowach: „Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja.
Popatrzmy na wiarę setnika. Otóż setnik był to ktoś wielki, miał do swojej dyspozycji stu żołnierzy, którzy wykonywali wszystkie jego rozkazy. Ten wielki setnik mówił do Jezusa:
Wobec Ciebie Panie Jezu jestem kimś gorszym niż niewolnik, bo niewolnik może przebywać razem ze swoim panem w jednym domu. Ja nie jestem godzien być razem z Tobą w moim domu. Wystarczy mi Twoje Słowo Jezu.
Uznanie się za gorszego od niewolnika i przylgnięcie, podanie się słowu Jezusa - to pokorna i płomienna wiara, która czyni nas godnymi przystąpienia do Komunii Świętej.
Trzecim warunkiem, aby odpowiednio przygotować się na przyjęcie sakramentu Eucharystii, jest zachowanie ustanowionego przez Kościół postu oraz:
Postawa zewnętrzna (gesty i ubranie) powinna być wyrazem szacunku, powagi i radości tej chwili, w której Chrystus staje się naszym gościem. (KKK 1387)
ks. mgr Bernard Twardowski