Słowo na niedzielę 2 października 2016 r.

 

Wydarzyło się to na jednej ze stacji misyjnych w Brazylii. W Święto Niepokalanego Poczęcia 8 grudnia dzieci z Matto Grosso miały przystąpić do Komunii Świętej.

Do misjonarza zgłosił się również piętnastoletni chłopiec i prosił, aby dopuścił go do I Komunii Świętej. Misjonarz odmówił, bo go nie znał, ale chłopiec nalegał. Więc chcąc się go pozbyć, misjonarz spytał go, czemu chce przyjąć Komunię Świętą. A on odpowiedział:

- Bo Jezus powiedział ze kocha dzieci i On mnie kocha, a ja chciałbym, żeby dał mi siłę do pokonania złego ducha. Jezus powiedział również, że jak ludzie będą pożywać Jego ciało, to pójdą do nieba, a ja chcę bardzo dostać się do nieba. I misjonarz przyznał rację temu chłopcu.

„Katechizm” nr 1384 mówi nam, że:

Pan kieruje do nas usilne zaproszenie, abyśmy przyjmowali Go w sakramencie Eucharystii: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Czło-wieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie (J 6,53).

Jesteśmy usilnie zaproszeni przez Pana Jezusa Chrystusa, abyśmy przystępowali do Komunii Świętej w czasie Mszy Świętej. Już sam ołtarz, wokół którego gromadzą się wierni i kapłan, ma zewnętrzny wygląd stołu i nazywany jest w liturgii Stołem Ciała Pańskiego.

Św. Ambroży tak mówi: „Ołtarz jest symbolem Ciała Chrystusa, na ołtarzu zaś spoczywa Ciało Chrystusa”.

Pewien ksiądz postawił dzieciom taką zagadkę: „Zgadnijcie, co ludzie zrobili, a Jezus Chrystus zaniósł to do nieba?” Ktoś odpowiedział: „Rany na rękach. nogach i w boku”.

My - Komunii Świętej rzeczywiście przyjmujemy Ciało Paschalne Jezusa Chrystusa. Jest to ciało zmartwychwstałe w którym jest utrwalona męka i śmierć naszego zbawiciela, Jego ofiara krzyża, poprzez niezabliźnione rany.

Kto więc przystępuje z wiarą do Komunii Świętej w czasie Uczty Paschalnej, ten uczestniczy w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa.

Ten zanurza się w Jego ofierze krzyżowej i w uwielbieniu w niebie. Przez to zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu otrzymujemy obfite błogosławieństwo i łaskę. Nie wolno tego utracić.

Było to w tym czasie, kiedy dzieciom w Polsce nie wolno było w niedzielę chodzić na Mszę Świętą w czasie letnich kolonii. Otóż w jedną z pierwszych niedziel lipca 1964 r. o godz. 5.30 rano ktoś zadzwonił do księdza proboszcza w Wieruszowie, w parafii p.w. Ducha Świętego

Ksiądz proboszcz trochę zdenerwowany podszedł i otworzył drzwi, patrzy, a to grupka 20 dziewcząt z Połczyna Zdroju, które były na koloniach.

Dziewczynki poprosiły o odprawienie Mszy Świętej najpóźniej o godz. 6.00 i o Komunię Świętą, bo musiały być z powrotem w ośrodku kolonijnym na śniadaniu o godz. 8.00.

Jak te dziewczęta z Połczyna Zdroju kochały Msze Święte, Komunię Świętą. Musiały wstawać o 5 rano w niedzielę, aby nie opuściły Mszy Świętej i Komunii Świętej!

Podobnie kochajmy Pana Jezusa.

ks. mgr Bernard Twardowski