Słowo Boże na niedzielę 31 maja 2020 r. 

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego przypomina, że Pan Bóg jest ta­jemniczy. Ale czy jest On nam zupełnie nieznany? Przypomnijmy więc sobie, co wiemy o naszym Bogu. Ilu jest Bogów? (...) Jeden, ale w Trzech Osobach. Te Osoby to Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Co wiemy o Bogu Ojcu? On stworzył piękny i dobry świat. A co takiego robił Pan Jezus? Przyszedł na ziemię, tutaj czynił tylko dobro, i co najważniejsze On nas odkupił. A co wiemy o Duchu Świętym? On jest darem Boga Ojca i Boga Syna; On nas kieruje w naszym życiu, byśmy dobrze postępowali.

Tyle wiemy o naszym Bogu. Wiemy bardzo dużo o Panu Bogu, nigdy jednak nie będziemy wiedzieć wszystkiego. Tej tajemnicy nikt nie zgłębi, ale każdy może jej powierzyć swoje życie i swoją przy­szłość. Tego nieogarnionego, wszechmocnego Boga każdy z nas może i powinien kochać.

 „Tato, zrób mi zdjęcie Pana Boga” - prosił Krystian swego ta­tusia. Czy można zrobić zdjęcie Pana Boga? Kiedyś w kinie wy­świetlano film pt. Zdjęcie Pana Boga. O powstaniu filmu opowiadał reżyser, czyli ten, kto ten film nakręcił. Ten pan był właśnie tatusiem Krystiana, który prosił o zdjęcie Pana Boga. Początkowo reżyserowi wydawało się niemożliwe, by zrobić zdjęcie Pana Boga. Ale zaczął myśleć tak: Bóg jest Stwórcą świata, a w świecie jest wiele znaków obecności Bożej. Zaczął więc fotografować niebo, gwiazdy. Filmo­wał jeziora, góry, pustynie. Nie poprzestał jednak na tym. Myślał sobie: Bóg jest dawcą życia. Dlatego też filmował teraz zwierzęta, rośliny.

Ponieważ człowiek jest obrazem Pana Boga, filmował więc naj­rozmaitszych ludzi. Potem zaczął szukać takich ludzi, którzy w swoim życiu starali się w szczególny sposób naśladować Pana-Jezusa.

Przyznał jednak, że choć ta praca trwała bardzo długo, to jednak nie znalazł w żadnym człowieku idealnego obrazu Pana Boga. Kie­dyś usłyszał w kościele słowa z Ewangelii „Gdzie dwaj lub trzej są zgromadzeni w Imię Moje, tam Ja Jestem. Odtąd szukał i fotogra­fował tych, których złączyła miłość, którzy mieli wspólne nadzieje i wspólną wiarę. Był to już ostatni etap jego pracy. Tak powstał film o Panu Bogu. Można Go było dostrzec w dziele stworzenia, w twa­rzach ludzi, w życzliwości, miłości i dobroci.

I ja będę widział Pana Boga, gdy zobaczę Go w drugim człowieku oraz w pięknie i mądrzę urządzonym świecie. Będę widział Pana Boga także przez codzienną modlitwę, przez skupienie na Mszy św.

ks. mgr Bernard Twardowski