Słowo na niedzielę 26 czerwca 2016 r.
Jeden z carów rosyjskich był bardzo pobożny. W każdą niedzielę z całą świtą brał udział we Mszy Świętej i stał na baczność przez całą Eucharystię, która trwała ponad dwie godziny. Jeden z ministrów carskich, widząc, ile wysiłku kosztuje władcę utrzymanie takiej postawy przez długi czas, powiedział:
- Każę przynieść tron królewski, aby Jego Wysokość mógł sobie usiąść.
Car odpowiedział:
- Nie zgadzam się! Kiedy do mnie przychodzą ludzie na audiencję, to muszą stać przede mną na baczność, bo ja jestem królem. A kiedy odprawia się Msza Święta, to ja przychodzę na audiencję do Jezusa Chrystusa, który jest największym Królem, Królem nad królami, Carem nad carami. Dlatego muszę stać przed Nim na baczność, bo w czasie Mszy Świętej Jezus zstępuje z nieba na ziemię razem z aniołami i ze świętymi, z całym dworem niebieskim.
To prawda. Tak mówi „Katechizm Kościoła Katolickiego”: Przez celebrację Eucharystii jednoczymy się już teraz z liturgią niebieską i uprzedzamy życie wieczne. (KKK 1326)
Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii „Ecclesia de Eucharistia” pisze: „Eucharystia w pewnym sensie jest antycypacją raju, w niej otrzymujemy zadatek przyszłej chwały (...) Kto się karmi Chrystusem w Eucharystii, nie potrzebuje wyczekiwać zaświatów, żeby otrzymać życie wieczne, posiada je już na ziemi jako przedsmak przyszłej chwały” (18).
Catalina Rivas, stygmatyczka boliwijska, miała w czasie Mszy Świętej objawienie, które tak opisała: „Nastąpił moment konsekracji. Za arcybiskupem pojawił się tłum ludzi. Wszyscy mieli pastelowe tuniki. Ich twarze były promienne, miały szczęśliwy wyraz. Klęknęli. Matka Boża powiedziała: To są wszyscy święci i błogosławieni. A wcześniej, kiedy ludzie mówili Święty, Święty, Święty... pojawiły się tysiące Aniołów” (por. dwumiesięcznik „Miłujcie się” nr 3-2004 r.).
W czasie Mszy Świętej niebo zstępuje na ziemię. Eucharystia uprzedza życie wieczne. Pewien zakonnik w czasie Mszy Świętej miał widzenie Aniołów. Zobaczył ich pochylonych nad księgami i zauważył, że jedni pisali coś w księgach złotymi literami, inni srebrnymi, a jeszcze inni czystą wodą. Zapytał jednego z Aniołów, co robią. I usłyszał taką odpowiedź:
- Ci, co piszą złotymi literami, zapisują modlitwy ludzi, którzy z wielką pobożnością uczestniczą we Mszy Świętej. Srebrnymi literami zapisywane są modlitwy tych, którzy są mniej pobożni. Natomiast wodą pisze się westchnienia tych wszystkich, którzy w czasie Mszy Świętej coś tam zamruczą i zaśpiewają, ale trwając na rozproszeniach, nie przeżywają prawdziwie Eucharystii, nie dostrzegają w niej uobecnionej ofiary Chrystusa.
Starajmy się pobożnie uczestniczyć we Mszy Świętej, bo to jest spotkanie z Jezusem Chrystusem, Królem nieba i ziemi, Władcą i Panem, od którego wszystko zależy i którego nieustannie adorują w Eucharystii Aniołowie w niebie i na ziemi.
ks. mgr Bernard Twardowski