Słowo Boże na niedzielę 4 października 2020 r. 

   W zielonej oazie na pustyni zatrzymali się na odpoczynek bogaty Anglik i prosty Arab. W po­łudnie Arab rozłożył na ziemi matę, klęknął i modlił się. Anglik i zapytał go:Co ty robisz, modlisz się, wierzysz w jakie­goś Boga? Tak, wierzę - odpowiedział Arab. A widziałeś Go kiedykolwiek... może Go słyszałeś? Nie. Więc ani Go nie widziałeś, ani nie słyszałeś, a jednak wierzysz, że istnieje. Czy to ma sens?

   Na drugi dzień Arab spotyka wczorajszego rozmówcę i pyta: Czy wie pan, że koło pańskiego namiotu chodził w nocy lew? Nic o tym nie wiem... Widziałeś go? Lwa nie widziałem, ale widziałem jego ślady na piasku. Nie widziałem również ani nie sły­szałem Boga, ale widzę Jego ślady w przyrodzie.

   Poszukajmy razem takich śladów Boga, dzięki którym możemy uwierzyć w Jego obecność. Nie trzeba wędrować daleko. Poznajmy kilka liczb od­noszących się do ciała ludzkiego.
   Czy wiesz, że powierzchnia oddechowa płuc w fazie wdechu wynosi około stu metrów kwadra­towych? A gdyby rozciągnąć powierzchnię chłonną naszych jelit, zajęłaby ona czterysta metrów kwa­dratowych?!
   W około 5 litrach krwi krążącej w organizmie każdego dorosłego człowieka znajduje się po­nad 25 bilionów czerwonych krwinek. Suma po­wierzchni wszystkich tych krwinek wyraża się liczbą 3000 m2!
   Nasza kora mózgowa po rozprostowaniu za­jęłaby powierzchnię ponad 2 m2.
   Nasze nerki filtrują około 170 litrów płynów na dobę.
   To prawie nie do wiary, że te wielkie powierzch­nie naszych narządów mieszczą się w tak małej bryłce, jaką jest nasze ciało. Ta miniaturyzacja niepomiernie przewyższa osiągnięcia współcze­snej techniki.
A przecież Bóg pozostawił nieskończenie wiele śla­dów! Tworzą one jedną z licznych dróg, jakie mogą do Niego zaprowadzić. A oto piękne słowa piosenki: Gdy szukasz Boga, popatrz na kwiaty, Popatrz na góry i ciemny las. Z każdej wędrówki wrócisz bogaty, I nową treścią wypełnisz swój czas. Bo cały świat jest pełen śladów Boga, I każda rzecz zawiera jego myś1. Wspaniały szczyt, błotnista wiejska droga - To Jego znak, który zostawił ci.

ks. mgr Bernard Twardowski