Słowo na niedzielę 15 grudnia 2019 r. 

    Ktoś powiedział, że 70 procent cierpień ludzkich jest skutkiem grzechu. Grzech jest złem wobec Boga i jest także złem wobec łudzi. Jest przekroczeniem przykazań Bożych.
   Spójrzmy na to, co człowiek może zrobić człowiekowi? Stara spracowana matka. Liczyła, że spokojnie spędzi przy córce swoją starość. Córka wyłudziła majątek a teraz czeka na śmierć matki. Dla staruszki nie ma ani kromki chleba, ani kąta w pokoju. Ma natomiast najgorsze słowa. Matka przezywa ostatnie chwile gorzko płacząc. Dlaczego? Bo podeptano IV przykazanie Boże.

W innym domu. Jest wieczór, a męża jeszcze nie ma. Żona z lękiem spogląda na zegarek. Wreszcie słyszy kroki za drzwiami. Cała drży. I słusznie, bo pijany mąż ledwie przekroczył próg, a juz sypią się najgorsze słowa pod jej adresem. Pijany bije i kopie ją, choć ona jest w stanie błogosławionym. Czteroletnie dziecko, świadek tej sceny, dostaje spazmów. Mówimy: piekło w domu. Dlaczego? Bo podeptano IV i V przykazanie Pańskie.

Inna sytuacja. Zona już od dawna jest nerwowo chora. Teraz bliska jest obłędu, jej mąż bowiem poszukał sobie kogoś innego, zainteresował się młodą dziewczyną. Prysło szczęście, które tu, mimo choroby, przedtem było. Dlaczego? Bo zlekceważono wolę Bożą wyrażoną w VI przykazaniu.

Zabrał dziewczynę na motor. Namówił do grzechu. Wiózł ją z powrotem. Wypadek. Ona zabiła się na miejscu. Nie miała czasu na pojednanie się z Bogiem. Co stało się z jej duszą? Dlaczego? Tutaj wzgardzono VI przykazaniem Bożym.

Był porządnym pracownikiem, mężem, człowiekiem. Śmiali się z jego postawy. Za słaby był, by się oprzeć kolegom. Zaczął pić, później kraść. Przestał chodzić do kościoła. Prawie, że stracił wiarę. Dziś odsiaduje karę w więzieniu. Kto temu winien? Ten, kto pogwałcił Dekalog.

Chyba wystarczy? To jest grzech! Gdzie odrzuca się przykazania Boże, tam są ludzkie cierpienia, łzy, tragedie. Łamiąc Boże nakazy zawarte w Dekalogu, niszczy się to, co człowiek ma lub może mieć najcenniejszego: zarówno wiarę, laskę, zbawienie, jak i dobre imię, spokój, zaufanie, zdrowie, życie. Grzech więc godzi w naturalne i nadprzyrodzone dobra człowieka.

   Jest Adwent, czas spotkania się z Bogiem. Dla wierzących jedyną drogą do pojednania z Bogiem jest zerwanie z grzechem, wyrównanie szkód wyrządzonych bliźnim, rozpoczęcie nowego życia. Dopóki mamy czas - nawróćmy się! Spowiedź adwentowa nam w tym pomoże. Nie można przeżyć zbliżających się Świąt Miłości bez sakramentu pokuty i pojednania.

ks. mgr Bernard Twardowski