Słowo na niedzielę 7 V 2017 r.
„Jam jest Pasterz dobry”- mówi o sobie Pan Jezus. Zna On swoje owieczki. Każdą duszę z osobna zna i miłuje tak, jakby ona sama była na świecie. Dobry Pasterz! Tak dobry, że życie swoje odda za owce swoje. Spełnił swoje zadanie i umarł z miłości. Ale pokazał swoją moc: zmartwychwstał, wstąpił do nieba i miejsce nam przygotował. Czeka na nas. A my, sieroty — co możemy? Do czego jesteśmy zdolni? Jezus, dobry Pasterz,o wszystkim myślał. Co? Że Matkę swoją nam dał za Matkę. To też. Ale przede wszystkim: Sam został z nami. Jest w niebie, alei wśród nas, na ołtarzach naszych. Najlepszy Pasterz o owieczkach swoich nie zapomniał. Stworzył olbrzymią armię pasterzy. Żaden z nich przez urnę wyborczą nie przechodzi. Wszyscy wchodzą przez bramę, a bramą tą jest Chrystus. Tylko Chrystus ma prawo powoływać kandydatów na urząd duszpasterski. Pierwszym zastępcą Chrystusa był św. Piotr, pierwszy papież. Nieprzerwany łańcuch papieży trawa do dnia dzisiejszego. Obecny papież Franciszek jest 264 z rzędu papieżem. Papieże mają do pomocy biskupów. Biskupi mają kapłanów.
Przepiękna jest galeria dobrych pasterzy, pracujących w kościele Chrystusowym już od 2000 lat. — Patrzę na Irlandię. Jest tam święty Patryk. Jako biskup-misjonarz pracując przez 30 lat, zdobył pogańską wyspę dla Chrystusa. Ile łask otrzymał, ile cudów zdziałał! Trzeba znać życiorys tego pasterza, aby zrozumieć, dlaczego św. Patryk jest patronem Irlandii. —Patrzę na Francję, widzę św. Wincentego a Paulo. Ktoś powiedział: Można zazdrościć Francji takiego świętego! Był ubogi, a rozdawał miliony. Nie pochodził z rodziny królewskiej, a do pałacu króla miał zawsze wstęp wolny. Mówił o sobie, że jest uczniem 4 klasy, a biskupi, ministrowie i król sam, zasięgali jego rady. Św. Franciszek Salezy patrząc na niego, nazwał go „najświątobliwszym kapłanem swego wieku”. Dobry pasterz!
A Polska? Wysuwa się tu na pierwsze miejsce. Wyjątkowy Prymas, Kardynał Wyszyński, wielki syn polskiej ziemi. Kościoła i Ojczyzny. Nawet Papież powiedział mu kiedyś: „Bez Ciebie nie byłbym tym czym jestem”! A sam Papież, Jan Paweł II. Jest w całym świecie znany. Powiem tu tylko małe słowo. Kiedy Pan Jezus umierał na krzyżu, modlił się: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią"! Kiedy Jan Paweł II został ranny przez tureckiego bandytę, powiedział: „Przebaczam”! Dobry Pasterz! — A ten zabity z ręki Kozaków: czy im zrobił coś złego? Nie! Więc czego chcieli? — Oh, drobnostka: aby zaparł się wiary! Odpowiedź była uroczysta: „Nie! Nigdy!” — Zaczęły się tortury takie, że trzeba mieć silne nerwy, aby czytać ich opis. Powiedział Papież Pius IX: „Ks. Andrzej Bobola to jeden z największych męczenników w historii Kościoła”. — Na zakończenie jedno słowo: Przy każdej z tych pięknych postaci stoi matka, tak jak przy pierwszym Dobrym Pasterzu stała Maryja. Matka normalnie kieruje pierwszymi krokami syna, czuwa nad nim, modli się... Módlmy się o dobre matki, a wtedy nie braknie nam nigdy dobrych pasterzy.
ks. mgr Bernard Twardowski